Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tofik83 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 24264.10 kilometrów + około 5000 km poza bikestats. Jeżdżę z prędkością średnią 25.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Tak było: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tofik83.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 62.00km
  • Czas 02:47
  • VAVG 22.28km/h
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spontanicznie, terenowo, mocno !

Sobota, 29 marca 2014 · dodano: 29.03.2014 | Komentarze 0

Na sobotę planowałem w miarę spokojną przejażdżkę szosą, ale.. spotkałem kolegę z pracy, wynegocjowałem mu u jego żony czas na rower i umówiliśmy się na godz 15. Jakoś nie bardzo mieliśmy sprecyzowane plany co do dzisiejszej jazdy, ale najpierw skierowaliśmy się przez miasto i Legionów na Górę Ossona. Tutaj trochę zabawy w postaci wjazdów i zjazdów (udało mi się wjechać 2/3 razy..) po czym pojechaliśmy terenowo na Górkę Przeprośną. Tu dość szybko udało się wjechać, a później jeszcze szybciej zjechać :) Skoro dość mocno zaczęliśmy jazdę to głupio byłoby odpuścić więc dalej pojechaliśmy do Mstowa gdzie wjechaliśmy na niebieski szlak więc czekał na nas podjazd pod sady a następnie zjazd do Małus. Dalej ciągle niebieskim przez Turów do Przymiłowic i dalej do Zrębic gdzie zaraz na wyjeździe z szutrowej drogi nieplanowany postój w postaci kapcia u Marcina. Podczas kiedy Marcin zmieniał dętkę ja wykonałem dwie wspaniałe fotografie w jakości "kalkulator" hehe:

Wymiana dętki
Wymiana dętki © Tofik83

Zostaliśmy też „pożarci” przez jakieś dziwne latające ‘coś’. Szkoda tego postoju bo trochę się oziębiło co skutkowało tym, że później nie jechało się już tak komfortowo jak do tej pory.

Przymusowa pauza przed wjazdem w Sokole Góry
Przymusowa pauza przed wjazdem w Sokole Góry © Tofik83

Nie mniej jednak pojechaliśmy czerwonym szlakiem do Olsztyna aby odsapnąć kilka minut na Rynku. Zrobiło się chłodno (i późno) więc przez Kusieta i Brzyszów oraz Srocko pojechaliśmy w kierunku Czewy. Razem dojechaliśmy do skrzyżowania Kilińskiego/Dekabrystów gdzie każdy poejchał w swoją stronę.
Dzięki za wspólne, dość mocne kręcenie. Szkoda, że zawsze kiedy razem jedziemy coś, w sensie awarii, się musi wydarzyć…
Ale zawsze lepszy kapeć niż urwana przerzutka :p


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa astaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]