Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tofik83 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 24264.10 kilometrów + około 5000 km poza bikestats. Jeżdżę z prędkością średnią 25.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Tak było: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tofik83.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 33.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 26.40km/h
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze

Inaczej

Środa, 8 kwietnia 2015 · dodano: 08.04.2015 | Komentarze 0

Dobre 70% trasy pod wiatr; wiatr chce łeb urwać...
Kategoria od 1 do 40 km


  • DST 51.50km
  • Czas 01:56
  • VAVG 26.64km/h
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze

I "przyszedł" ON :D

Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 · dodano: 06.04.2015 | Komentarze 2

On czyli pierwszy 1 tys km w sezonie 2015 :)
Mógł być wcześniej ale najpierw na tydzień wykluczył mnie jakiś paskudny wirus a później przez kilka dni dochodziłem do siebie po upadku w XC. W każdym razie nie ma co narzekać -> trzeba kręcić dalej i cieszyć się każdym kolejnym kilometrem :)

Trasa jak często: dom -> praca -> Legionów -> Srocko ->Brzyszów -> Turów -> Olsztyn -> droga p.poż. -> niebieski szlak -> Korfantego i przez Zawodzie i Śródmieście do domu.
Dość mam wiatru, że o śniegu w kwietniu nie wspomnę... :/
Kategoria od 40 do 60 km


  • DST 53.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 27.65km/h
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrowy nad Okszą

Sobota, 4 kwietnia 2015 · dodano: 04.04.2015 | Komentarze 0

Kategoria od 40 do 60 km


  • DST 53.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 25.24km/h
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn

Sobota, 28 marca 2015 · dodano: 28.03.2015 | Komentarze 0

Do pracy a później szosowo do Olsztyna. W drodze powrotnej wiatr silnie wiejący w pysk - masakra...
Kategoria od 40 do 60 km


  • DST 9.00km
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hurom Cup XC Góra Kamieńsk

Niedziela, 22 marca 2015 · dodano: 27.03.2015 | Komentarze 3

Na wyścig typu XC odbywający się na Górze Kamieńsk pojechałem tylko dlatego, że odległość od domu była całkiem sensowna. Miał to być mocny trening, adrenalina i próba rywalizacji z „amatorami”. Z Czewy wyjechaliśmy z częścią ekipy Jura Bike około godz. 8 więc na miejscu byliśmy wystarczająco wcześnie aby pójść na kawę, przebrać się, poskładać rowery,przejechać próbne kółko po trasie i jakieś 5 razy zmarznąć czekając na start zawodów, w moim przypadku, do godziny 13.15.
Trasa fajna: najpierw podjazd z trzema agrafkami pod stok narciarski, następnie wjazd do lasu i zjazd torem do downhill’u, dalej zjazd szerokim odcinkiem trawiastym, nawijka w prawo i znowu kawałek przez las,przejazd przed restauracją i to samo jeszcze tylko 4 razy.
Nadeszła godzina startu więc ustawiliśmy się z Przemkiem pod koniec stawki aby uniknąć jakichś niebezpiecznych sytuacji zaraz na początku; humory nam dopisywały… Zaraz po starcie dość ostro wydarłem do przodu przeciskającsię tuż obok barierek. Udało mi się od razu minąć kilka osób na prostej startowej i kilka zaraz na początku podjazdu. Sam podjazd, pomimo tego że dość długi, stromy i męczący, poszedł mi na tyle łatwo że na jego końcu byłem lekko za połową stawki co jak na XC było dla mnie wynikiem świetnym. Wjechaliśmy na wspomniany już tor downhillowy który poszedł mi gładko, szybko ale i bezpiecznie tj. bez szarżowania itp. Wyjechaliśmy na szeroki trawiasty zjazd na którym chciałem wyprzedzić jednego zawodnika i mniej więcej w chwili kiedy byłem na równi z nim wpadłem przednim kołem w dość głęboką dziurę której nie widziałem… Dalszy ciąg zdarzeń łatwo przewidzieć :(  Nie będę pisał co mnie bolało, co poobdzierałem i co poobijałem. Napiszę tylko tyle, że po upadku podszedł do mnie ratownik medyczny pytając się czy ma wzywać karetkę… Aha no i tylne koło zawiozłem do klepania bo wyglądało mało twarzowo, zresztą tak samo jak ja; na szczęście kości są całe !!
Tak więc swoje drugie w życiu xc zakończyłem nie dojeżdżając do końca pierwszego okrążenia. I jak na złość nie mam żadnego zdjęcia z tego incydentu…
Kilometry to w przybliżeniu rozgrzewka + kółko próbne potrasie + dystans od startu do upadku…


  • DST 43.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 25.54km/h
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosing i relaksing...

Sobota, 21 marca 2015 · dodano: 21.03.2015 | Komentarze 0

...miał być ale średnio wyszło przez chwilami całkiem mocny wiatr.
Legionów, Sorcko, Brzyszów, Kusięta, Olsztyn, Skrejnica, Odrzykoń, Kusięta, Czewa, dom, prysznic, jedzonko :P
Kategoria od 40 do 60 km


  • DST 33.50km
  • Czas 01:33
  • VAVG 21.61km/h
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pagórkami :)

Piątek, 20 marca 2015 · dodano: 20.03.2015 | Komentarze 2

Dzisiaj trochę pagórków więc dystansu i średniej brak. Ale jest troszkę techniki i troszkę więcej jazdy w terenie - może to kiedyś zaprocentuje...
Ale do rzeczy: Złota Góra, Prędziszów, Ossona + 2 razy singielek na jej boku, zjazd terenem w kierunku Mirowa a tam pod Przeprośna i zjazd asfaltem i jeszcze raz Przeprośna i jeszcze raz zjazd asfaltem. Dalej kawałek Mirowską i wzdłuż Warty w okolice Tesco. Powrót do domu standardowy.
fajnie było :)
Kategoria od 1 do 40 km


  • DST 42.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 27.39km/h
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze

Standard

Wtorek, 17 marca 2015 · dodano: 17.03.2015 | Komentarze 2

Mocno, ale nie na tyle aby paść na pysk :)

Kategoria od 40 do 60 km


  • DST 57.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 26.72km/h
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrowy nad Okszą

Niedziela, 15 marca 2015 · dodano: 15.03.2015 | Komentarze 0

Plan na weekend obejmował rower w sobotę i w niedzielę. Wczorajsze plany pokrzyżowała paskudna pogoda więc pomęczyłem się trochę w domu. Dzisiaj nogi lekko twardawe ale nie przeszkodziło mi to, aby wybrać się do Ostrów. Tu zdziwienie - nad zalewem dużo spacerowiczów - pewnie poczuli wiosnę :) Ja poczułem wiatr wiejący w pysk przez praktycznie całą drogę powrotną. Tak mnie ta wiejąca paskuda wymęczyła, że nie chciało mi się dokręcić 3 km aby pojawiła się "6" z przodu...
Kategoria od 40 do 60 km


  • DST 47.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 22.93km/h
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn / liznąć terenu...

Czwartek, 12 marca 2015 · dodano: 12.03.2015 | Komentarze 1

Z tysiąclecia w kierunku Tesco, a później terenowo pod Złotą Górę,  atak frontalny na Ossona, zaliczenie singielka na boku Ossona a następnie zjazd w kierunku czerwonego szlaku gdzie wpadam na policję konną ("prawie" jak w Kanadzie :P ). Dalej czerwonym szlakiem aż do Kusiąt, tu terenowo pod Towarne obok szkoły i zjazd do szosy na Olsztyn. W zasadzie po godzinie jazdy jestem w okolicach baru leśnego a tam...cisza. Do pożarówki i dalej p.pożką do niebieskiego szlaku, koło Guardiana gdzie wiatr chce mi łeb urwać, obok Kirkutu i dalej do Mirowskiej. Powrót JPII i AK.
No i się trochę uskładało :)
Kategoria od 40 do 60 km