Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tofik83 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 24264.10 kilometrów + około 5000 km poza bikestats. Jeżdżę z prędkością średnią 25.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Tak było: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tofik83.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 45.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 23.48km/h
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dzyn dzyn

Sobota, 27 czerwca 2015 · dodano: 27.06.2015 | Komentarze 3

Nie wolno się śmiać z dzwonka przy rowerze górskim bo za jego brak można dostać mandat a czasem może się przydać :P Nie wolno się też śmiać z koloru różowego bo to jest kolor  madżentowy (czy jakoś tak) !! :P
A teraz po kolei: ponieważ miałem wolne popołudnie zaproponowałem wspólną lajtową jazdę Edycie. Po pewnych turbulencjach umówiliśmy się na 15.30 na Rejtana. Tym razem udało mi się nie spóźnić ale i tak mało brakowało aby znowu zrobić życiówkę na trasie 1000-lecie -> Rejtana :) Już z daleka przywitałem Edytę donośnym " dzyn dzyn" - niby nic a człowiek się uśmiecha haha !! Ruszyliśmy spokojnym tempem przez dawne tereny hutnicze a następnie przez Cmentarz Żydowski gdzie musieliśmy objechać/obejść nową przeszkodę :) Dalej do Legionów, obok Ossona i czerwonym szlakiem aż do Kusiąt. Tu wjechaliśmy w ścieżkę zaraz za szkołą gdzie udało mi się złapać kapcia na podjeździe - nie wiedziałem że mam aż tyle siły. Albo drzemie we mnie niewiarygodnie ogromny potencjał który ujawnia się wtedy kiedy nie potrzeba.

Po wymianie dętki i przypomnieniu sobie, że jednak mam łyżkę do opon, a nawet dwie jedziemy dalej. Zjeżdżamy a mnie się co chwila wydaje, że znowu złapałem kapcia. Okazuje się, że jest ok więc śmigamy dalej. Na zakręcie po piasku w lewo jak prawdziwi profesjonaliści mający ambicje aby ścigać się w maratonach prawie szczepiamy się rowerami ale udaje nam się nie przewrócić. Turlamy się w kierunku Olsztyna wyprzedzając po drodze ciągnik (nie był w stanie usiąść nam na koło - cienias...) i dalej jedziemy przez Ostrówek a następnie dalej terenem aż wyjeżdżamy za Skrajnicą. Przed Odrzykoniem, po zjedzeniu po połowie batonika od Marit Bjoergen, wyprzedzamy jakąś wycieczkę której uczestnicy ładnie zjeżdżają do prawej krawędzi słysząc z daleka "dzyn dzyn" :P Dalej rowerostradą i w kierunku Guardiana, jeszcze ścieżką nad rzeką gdzie znowu rozlega się "dzyn dzyn" dzięki czemu miły Pan widząc nas rozpędzonych jak stado dzikich słoni schodzi ze ścieżki - kultura, a co !! Później standardowo przez tereny hutnicze, pod dworcem PKP  Raków i al.Pokoju gdzie krótki pit stop na ekspresowe zakupy. Rozjeżdżamy się koło estakady i każde z nas jedzie w swoim kierunku. Niestety okazuje się, że w przypadku Edyty jak i moim pojawia się jakaś baba za kierownicą... :/ Dobrze, że nic poważnego się nie stało i...do następnego !!! :-)
p.s. można kopiować/linkować haha :P



Komentarze
Skowronek
| 15:56 poniedziałek, 29 czerwca 2015 | linkuj Tak jest to kolor magentowy, zwany również karmazynowym. Sądzę, że jakiś genialny spec od spraw nadprzyrodzonych, zatrudniony przez Twą firmę, opracowując dla niej horoskop, analizując wibracje koloru, opracowując aspekty numerologiczne, biorąc pod uwagę fazy księżyca i koniunkcje planet, uznał, iż ten właśnie kolor zapewni Twej firmie sukces i powodzenie...
Tofik83
| 12:46 niedziela, 28 czerwca 2015 | linkuj Wiem, że fajnie :P
też dzięki !!!
EdytKa
| 19:16 sobota, 27 czerwca 2015 | linkuj Dzięki za wspólną jazdę :) Fajnie, że mnie namówiłeś :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iwyga
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]