Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tofik83 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 24264.10 kilometrów + około 5000 km poza bikestats. Jeżdżę z prędkością średnią 25.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Tak było: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tofik83.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.00km
  • Czas 02:34
  • VAVG 21.43km/h
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nieplanowany teren

Piątek, 26 czerwca 2015 · dodano: 26.06.2015 | Komentarze 1

Wyszedłem dzisiaj na rower z założeniem spokojnego przekręcenia jakiejś "50". Z domu pojechałem najpierw na Krakowską a później Rejtana na Raków. Dalej przez tereny hutnicze i tu pomyślałem, żeby pojechać przez Kirkut. Więc pojechałem o mało co nie wbijając się w usypaną górę ziemi od strony Legionów z wbitą tabliczką na której było coś napisanie o jakimś terenie prywatnym i zakazie wstępu :P Nie przejąłem się tym i pojechałem do Legionów. Tu naszła mnie myśl "Prędziszów" - no to pojechałem, później pomyślałem sobie "Ossona" - no to też pojechałem i tu zaczęło padać. A ponieważ niektórzy jadą taplać się w błocie przez pół Polski na jakiś tam maraton :P a ja mam prawie to samo za darmo więc szkoda byłoby nie skorzystać :D  Więc kolejna myśl "Zielona" więc zjazd z Ossona i czerwonym szlakiem na Zieloną Górę. A dalej już jakoś samo poszło. Dalej w Towarne gdzie na zjeździe przywitałem się lewym bokiem (czemu zawsze lecę na lewo? :P) z matką ziemią. Dalej poleciała soczysta "ku...!!!" i pojechałem do Olsztyna gdzie śladów deszczu nie stwierdzono. W Olsztynie skierowałem się w keirunku leśnego i rozpocząłem atak najpierw na Biakło a później na Lipówki. Zjazd do leśnego i decyzja aby wracać piaskownicą czyli żółtym szlakiem. Więc tak zrobiłem. Dalej, za Guardianem, ścieżką wzdłuż rzeki a następnie przez Śródmieście do domu. Po drodze przywitałem się jeszcze z chłopakami z rowerowego na Worcella. I tym sposobem zamiast przeturlania się asfaltem poszukałem trochę techniki w terenie suchym, w deszczu i na śliskim. Co prawda jeszcze jej nie znalazłem ale jak to było w jakimś "hicie" -> "...kiedyś cię znajdę..." :P
No, i nawet rozpisałem się jak nie ja :-)
Kategoria od 40 do 60 km



Komentarze
EdytKa
| 18:57 piątek, 26 czerwca 2015 | linkuj Maseczki błotne są dobre na cerę :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nnejt
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]