Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Tofik83 z miasta Częstochowa. Mam przejechane 24264.10 kilometrów + około 5000 km poza bikestats. Jeżdżę z prędkością średnią 25.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
Tak było: button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Tofik83.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 61.50km
  • Czas 02:19
  • VAVG 26.55km/h
  • Sprzęt KTM Chicago
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Czerwona lokomotywa :P

Niedziela, 1 marca 2015 · dodano: 01.03.2015 | Komentarze 2


Kiedy zadzwoniła Edyta z propozycją jazdy mając czas wgodzinach dopołudniowych szkoda było odmówić. Tym bardziej, że Pogodynki chciały przekręcić moją pętle do Ostrów nad Okszą z objechaniem dookoła zbiornika wodnego więc była szansa na pierwszą jazdę w 2015 roku z „6” z przodu. Ruskim targiem umówiliśmy się na godz. 8.30 pod Halą Polonia. Razem z Edytą i Alkiem przyjechał Marcin którego próżno szukać w sekcie dzieci bikestats :) O dziwo udało mi się wyjść wcześniej więc zrobiłem jeszcze 2 rundki po osiedlu.
Wyruszyliśmy niemrawo i szczerze powiedziawszy byłem przerażony na myśl, że takie tempo będziemy mieli taki czas. Po dopompowaniu kół jeszcze spokojnie pod Szajnowicza-Iwanowa a dalej już do Łódzkiej gdzie Alek zwrócił uwagę, że „oooo Tomek wrzucił już na blat” nabijając się z mojej formy :P Ale okazało się, że jak na bezformie (zakładając, że istnieje takie słowo, ale istnieje przedwiośnie więc bezformie też powinno istnieć hehe) to całkiem nieźle zaczęliśmy naszym pociągiem jechać. Długimi odcinkami pojawiała się „3” z przodu a na prawie każdej hopce z przodu pojawiała się tytułowa czerwona lokomotywa czyli moja skromna osoba… W Cykarzewie Północnym w chwili odbijając na Kocin średnia liczona od Hali Polonia oscylowała wokół 29 km/h.Byłoby szybciej, ale to wszystko przez moją delirkę i czekoladowego banana :P W Ostrowach kilka minut na kilka zdjęć i w drogę powrotną.
W Ostrowach nad zalewem z Edytą (przepraszam, że położyłem Ci rower na głowie haha) i Alkiem:



I męskie grono trzech muszkieterów (do dzisiaj nie wiemczemu do zdjęć rowerowych trzeba stawać szeroko ale podobno tak jest bardziej profesjonalnie):


Chwila miziana :D:


Tutaj kierunek najpierw na Nową Wieś z coraz mocniejszym wiatrem który dodatkowo złośliwie wiał nam prosto w pysk. Dalej przez Czarny Las i Antoniów do Czewy.Pożegnaliśmy się w zasadzie w miejscu w którym się spotkaliśmy. Było trochę śmiechu i stwierdzenie Marcina, który powiedział do mnie coś w stylu „no prowadziłeś co prawda jakieś 70% trasy ale na zjazdach dawaliśmy zmiany” haha.
W każdym razie chyba się trochę przepaliłem więc jest ok.Poza tym sympatyczny wyjazd w fajnym towarzystwie.
Dzięki i do następnego !!!




Komentarze
mtbiker
| 09:17 wtorek, 3 marca 2015 | linkuj Lokomotywa dawała radę, muszę więcej jeździć :D
EdytKa
| 06:27 poniedziałek, 2 marca 2015 | linkuj Również dzięki za super wypad :) Jestem pod wrażeniem Twojego opisu :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iudzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]